Forum Orthank
Forum Gildii Magów z Bruineny
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Podanie
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Orthank Strona Główna -> Wrota Orthanku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Valerix




Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 22:33, 06 Lut 2007    Temat postu: Podanie

Krótko przed północą, pod bramą Orthanku wynurzył się z cienia samotny jeździec. W mroku ciężko było dojrzeć rysy jego twarzy, jednak z daleka widać było jego wysoką, smukłą sylwetkę. Wiatr wzmógł się. Lada moment miał lunąć deszcz. W oddali niebo przecięła błyskawica. Koń zarżał przerażony, jednak jeździec kilkoma słowami wyszeptanymi w ucho, natychmiast go uspokoił. Elf zsiadł z konia, podszedł do bramy i moment stał nieruchomo, jakby się wahając. Nie trwało to jednak długo. Już po chwili zdecydowanym ruchem chwycił bogato rzeźbioną kołatkę i trzykrotnie uderzył w brame.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daenerys Targaryen
Nowicjusz



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 23:08, 06 Lut 2007    Temat postu:

*zza bramy wyłoniła się młoda lekko zaspana elfka z rozmierzwionymi włosami, przetarła oczy i ziewnęła subtelnie po czym odezwała się badając wzrokiem przybysza* Witaj, jestem Daenerys, cóż sprowadza Cię do Orthanku?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerix




Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 23:19, 06 Lut 2007    Temat postu:

- Witam serdecznie * odpowiedział elf kłaniając się nisko.* Do Orthanku sprowadza mnie chęć nauki oraz moja własna samotność w tym świecie. Myślę, że tu mógłbym znaleźć prawdziwych nauczycieli magii, oraz przyjaciół, na których zawsze mógłbym polegać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daenerys Targaryen
Nowicjusz



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 23:29, 06 Lut 2007    Temat postu:

Hmmm *zmarszczyła brwi i popatrzyła pytająco na Valerixa* mam rozumieć że pragniesz dołączyć do Gildii Magów?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issen Windblower




Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 0:02, 07 Lut 2007    Temat postu:

Po Daenerys pojawił się Issen. Wyszedł zza bramy, spoglądając w niebo.
- Zawsze, cholera. Gdy przyjeżdżają - mruknął - to się pogoda psuje... zawsze.
Mężczyzna skierowal wzrok na przybysza, przyjrzał mu się uważnie i uniósł brwii.
- Valerix? A więc tutaj cię przywiało? Wraz z deszczem... Witam, witam.
Mężczyzna uśmiechnął się, otaksował przybysza wzrokiem z dołu do gory.
- To jest Valerix, Daen - rzekł patrząc ciągle na nowoprzybyłego - jeżeli jeszcze się nie przedstawił. Znamy się.. poniekąd z interesów. Ale i nie tylko, nieprawdaż, Val? Cóż, nie będziemy chyba tu stali? Wejdźmy do środka, znając Shirę woda na herbatę już się gotuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Śro 0:17, 07 Lut 2007    Temat postu:

*O brame stał już oparty młody człowiek .
sądząc z postury i łagodnych rysów twarzy miał nie więcej jak dwadzieścia sześć lat.
Spokojny, opanowany, milczący...niczym duch w błękitnej szacie lekko powiewającej na wietrze.
Nie odzwyając się skinął Ci tylko głową obserwując bacznie kątem oka*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*****
Gość






PostWysłany: Śro 8:33, 07 Lut 2007    Temat postu:

*Rzeczywiście, elfka czekała na nich w niedużej sali, zdejmując właśnie zagotowaną wodę z ognia. Ona zawsze wiedziała, że ktoś przybędzie. Gdy weszli wskazała mi miejsca za stołem, na drewnianej ławie. Issen i Dany usiedli na przeciw przybysza. Przyniosła im na tacy filiżanki z herbatą i postawiła na stole. Sama jednak nie usiadła, podeszła do komika i dorzuciła do ognia. Odwróciła się i spojrzała znacząco na Dany i Issena, którzy popijali spokojnie herbatę*
Powrót do góry
Valerix




Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 9:34, 07 Lut 2007    Temat postu:

- Witaj Issenie *z uśmiechem odpowiedział elf. Lekkim ukłonem odpowiedział również na przywitanie maga.
- Co do twojego pytania Pani,to tak pragnę dołączyć do gildii magów.
Po chwili spokojnym krokiem zaczął podążać za gospodarzami. Za sobą zostawiał mrok i zimno tej upiornej nocy. Z podziękowaniem, rysującym sie na jego twarzy, przyjął zaproszenie na herbate.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Śro 10:27, 07 Lut 2007    Temat postu:

*Człowiek usiadł na fotelu w kącie sali spokojnie przysłuchując się rozmowie*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issen Windblower




Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 14:35, 07 Lut 2007    Temat postu:

Mężczyzna wyprostował nogi, sięgnął po filiżankę. I rzekł:
- Ja się raczej.. hm.. Ja się wstrzymam z zadawaniem pytań. Dziękuję, Shiro. Yhh, gorące.. Taa, ja pobędę tu, posłucham, potowarzysze.
Patrząc sobie na buty pokiwał nieznacznie głową, jakby w odpowiedzi na własne myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Śro 17:46, 07 Lut 2007    Temat postu:

- Dlaczego?
Pytanie przerwało ciszę. Magini spojrzała na przybysza.
- Dlaczego chcesz do nas przystąpić?
Powtórzyła, gdy zdała sobie sprawę, że jej poprzednie pytanie nie było jasne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Śro 18:10, 07 Lut 2007    Temat postu:

*Spojrzał na Shire uśmiechawszy się ciepło
~Droga Shiro Czy i dla mnie znajdzie się herbata ? ~*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Śro 18:11, 07 Lut 2007    Temat postu:

*Machinalnie spojrzała na Marlisa i powiedziała na głos*Mój Drogi, stoi na stole...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Śro 18:15, 07 Lut 2007    Temat postu:

*Wziął więc sobie jeden kubek i nalał doń ciepłej herbaty*
-Dziękuje...
*wrócił na swoje miejsce powoli ...W ciszy upił łyk herbaty *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerix




Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 18:59, 07 Lut 2007    Temat postu:

-Dlaczego chciałbym dołączyć akurat do Tej gildii?
- Otóż uważam, że jestescie nie tylko gildią samą w sobie, stanowicie coś więcej, jesteście rodziną, wspieracie się nawzajem w szczęściu i nieszczęściu. Będe też szczery, jednym z powodów złożenia prośby o przyjęcie jest cheć poznania głębszych tajników magii, a wierze, że Wy jak najbardziej moglibyście mi w tym pomóc * odpowiedział elf z przekonaniem*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Śro 19:11, 07 Lut 2007    Temat postu:

*Człowiek odstawił kubek na stolik który niewiadomo skąd pojawił się teraz po jego prawicy...Czystym Dźwięczym głosem spytał*
-Jak się mogę Domyślać...Zapewne jesteś Magiem.
*Spojrzał na Ciebie kątem oka*
-Jaką dziedziną Magii się zajmujesz ? I jaka owa sztuka przyjemność sprawia Ci największą... co serce radością napełnia...
Cóż jest Ci najbliższym otoczeniem ? I Jaką prawde w Życiu wyznajesz ?
Powiedz mi prosze Magu...Jak i jeszcze co nad Życie miłujesz ?
*Upił kolejny łyk herbaty*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 20:24, 07 Lut 2007    Temat postu:

-Tak Panie jestem magiem *odpowiedział elf zwracając się do maga.* - Co do dziedziny jaką się zajmuje to ze wstydem musze przyznać, * tu elf zaczerwienił się lekko*,jestem tak młody i niedoświadczony, że nie posiadam na tyle wiedzy ani umiejętności żeby w jakiejś z nich być ekspertem. Na początku swego istnienia w tej krainie traktowałem magię raczej instrumentalnie, wykorzystywałem ją głownie, w pojedynkach, w Salach Galadrimów. Dopiero po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że magia czymś więcej, czymś czego mój umysł nie potrafi jeszcze do końca ogarnąć. Moim zdaniem magię trzeba wykorzystywać z rozsądkiem, nie powinna być używana dla włanej pychy, nie jest zwykłym pokazem sztuczek kuglarskich. Chce żyć w harmonii z naturą i w miare możliwości pomagać biednym i potrzebującym. Myśle, że to prawiłoby mi największą radość.
-Jaką prawdę w życiu wyznaje? hmm...- wierze, że wszytko w tym świecie ma sens, nic nie dzieje się bez przyczyny i każdy odegra w nim określoną role. Co nad życie miłuje? Samo życie jest bezcennym darem Bogów, jednak byłbym gotów złożyć taką ofiarę dla rodziny, bądz w obronie uciśnionych.
Powrót do góry
Valerix




Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 20:50, 07 Lut 2007    Temat postu:

- Wybaczcie jeżeli w końcówce mojej wypowiedzi jest dużo patosu, po prostu mam nadzieje, że w tych trudnych decydujących chwilach nie złamie swoich zasad i zachowam się tak jak mi nakazuje sumienie *powiedział elf po chwili namysłu oczekując na odpowiedz*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Śro 21:49, 07 Lut 2007    Temat postu:

*Przytaknął głową *
-Jeszcze pozostaje jedno pytanie...
Co jest Ci najbliższym otoczeniem...
Las ? Miasta ? Mury ? Wieże czy też może biblioteki ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerix




Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 22:04, 07 Lut 2007    Temat postu:

*Elf zastanawiał się dosyć długo* - Jestem stosunkowo młody i lubię podróżować po świecie. Bliskie mi są góry, tam na szczytach czuję jakbym był cząstką naszej krainy. Spoglądając w dal osiągam równowagę duchową. Cenie też sobie spokój i w chwilach odpoczynku udaje się do bibliotek, gdzie bez przeszkód i w ciszy mogę powiększać swoją wiedzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirmel Almare
Mag



Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Imladris

PostWysłany: Czw 16:58, 08 Lut 2007    Temat postu:

*elfka weszła cicho do komnaty, widac było, ze przed chwila wróciła z Minas Tirith, płtaki sniegu, które zebrały się na jej czarnym płaszczu zaczęły topnieć*Aiya ilyë lambendili ar lambangolomor! Merin sa haryallë alassë *powiedziała na powitanie i skineła nieznacznie głową* Hm.. jak widze kolejny kandydat. Jako, ze spóźniłam się trochę zadam tylko jedno pytanie, dlaczego sadzisz, że mozesz znaleść sie w naszych szeregach, co w tobie jest takiego, ze sie nadajesz ? *strzepnęła płatki sniegu z płaszcza i zdjęła go, zawiesiła na wieszaku stojącym w rogu komnaty*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerix




Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 21:38, 08 Lut 2007    Temat postu:

- Witam Pani * z ukłonem odpowiedział elf* - Dlaczego sądze, że się nadaje?
- Otóż przyjmując mnie do rodziny zyskalibyście oddaną osobę, która na pewno nie przyniosłaby wam wstydu, zyskalibyście przyjaciela, wiem, że tych ostatnich Wam nie brakuje, ale przyjaciół nigdy za wiele nieprawdaż?. Jestem co prawda początkującym magiem i może niewiele mogę wnieść do rodziny, oprocz mojej skromnej osoby, ale angażując się w jakąś sprawę, poświęcam się dla niej całkowicie. Tak jak Wy cenie rodzine, przyjaźń, honor i zawsze moglibyście liczyć na moją serdeczną pomoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daenerys Targaryen
Nowicjusz



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 21:47, 08 Lut 2007    Temat postu:

*uśmiechnęła się nieznacznie i odrzekła spokojnym i łagodnym głosem* Valerix'ie cieszymy się że jesteś oddany i zdolny do poświęceń to piękna cecha i napewno pożyteczna. *upiła łyk herbaty i kontunułowała* niemiej opowiedz nam jeszcze coś ciekawego... *zamyśliła się* pochodzisz z Rivendell z tego co wiem... opowiedz nam, jak tam dorastałeś? Spotkała Cię może jakaś przygoda za młodości?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerix




Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 22:36, 08 Lut 2007    Temat postu:

- Jak słusznie zauważyłeś Pani, urodziłem się w Rivendel. Już jako dziecko wykazywałem chęć do poznawania magii, niestety ojciec mi zabraniał nawet o niej wspominać. Dopiero później dowiedziałem się, że mój stryj też zajmował się magią, opętany jakąś manią znalezienia pradawnej księgi zaklęć. Ostatnie wieści mówiły, ze stryj czegoś szukał w Mordorze, w górach nad doliną Udun. Jako, że byłem młody i popędliwy zdecydowałem, że wyruszę i odnajdę stryja albo tą księgę. Kilku moich przyjaciół zgodziło się do mnie dołączyć. Bez wielkich przygód dotarliśmy do tej doliny. I tu spotkało mnie....* ciałem elfa wstrząsnęły dreszcze* - wybaczcie prosze, ale do tej pory ciężko jest mi o tym wspominać *upił spory łyk herbaty i zaczął powoli opowiadać*
Nareszcie schronienie – powiedziałem zmęczonym głosem – myślałem, że będziemy błądzić całą noc w tym lesie. Elaina idz z Torhem za chatę ja pójdę od przodu, zobaczymy czy chata jest pusta.
Elf nie czekając na decyzje kompanów, pobiegł w stronę drzwi do chaty. Były lekko omszone. Spod szpary pod nimi nie dobiegało żadne światło. Domek wydawał się być pusty. Valerix ostrożnie popchał drzwi, które ze zgrzytem otworzyły się odsłaniając panujący w środku mrok. Mag wyciągnął rękę z pochodnią w ciemność. Obejrzał się jeszcze za siebie po czym cały czas pozostając w gotowości wszedł ostrożnie do środka. Delikatny płomień z pochodni oświetlił niewielkie pomieszczenie. Na ścianach wisiały zakurzone obrazy. Pod ścianą stał niewielki stolik z krzesłem. Młody mag powoli stawiając kroki ruszył przed siebie oglądając się w koło. Podszedł do stolika. Leżała na nim czerwona książka. Podniósł ją ostrożnie i otworzył.
Cytat:
Dzień 27

„…Zapuściliśmy się głębiej niż ktokolwiek inny. Było nas kilkunastu, szedłem z przodu ponieważ tylko ja mogłem rozpoznać tajemne znaki wyryte w skale i ich znaczenie. Po kilkunastu minutach drogi natknęliśmy się na ścianę. Była ogromna, szeroka na jakieś 40 metrów i wysoka na 10. Sprzęt, który mieliśmy nie dał rady się przebić. Musieliśmy wrócić po cięższy…”
Dzień 28

„…Przekuliśmy się pracowaliśmy pół dnia aż wreszcie się udało. Niestety strop się obsypał i dwóch z nas zginęło. Ja uszedłem ledwo z życiem. Ruszyliśmy dalej. Było tam niezwykle ciemno i śmierdziało siarką czy czymś. Nagle z oddali dało się usłyszeć jakieś sapanie. Czym prędzej uciekliśmy a wejście zostało zasypane. Cokolwiek to było nie było przyjaźnie nastawione…”
Dzień 29

„…To niemożliwe, prawie wszyscy zginęli…wszędzie tylko krew…wejście zostało odkopane...nie wiem czy ujdę z życiem, nie śpię po nocach…

Następnej strony nie było, a raczej jej większości bo to co zostało było zamazane krwią. Valerix schował dziennik i ruszył w stronę następnego pomieszczenia, gdy nagle usłyszał zgrzyt desek od podłogi. Podbiegł do ściany i przyczaił się na nadchodzącego napastnika. Z ciemności zobaczył kawałek głowy już miał brać zamach…
- Valerixie to ty ? – mag usłyszał gruby głos Torha – znalazłeś coś…i czemu do cholery czaisz się z tą różdżką?
- Nie podoba mi się to miejsce, musimy jak najszybciej ruszyć dalej
- Ale dlaczego ? – powiedziała Elaine, która właśnie pojawiła się obok Tohra
- To ten dziennik, nie podoba mi się – wyciągnął z plecaka małą książkę i wręczył ją wojowniczce. Szybko przeczytała go i popatrzyła na towarzyszy – wierzycie w te bzdury ?
- Ja nie mam zamiaru spędzać tu nocy, nie jestem na tyle zmęczony aby nie móc wędrować dalej i znależć innego schronienia. Wrócimy tu w dzień – powiedział Valerix
- Co to było ? – zerwał się nagle Torh ściągając z pleców topór – słyszeliście ?
- Tohr nie wygłupiaj się, nie mamy na to czasu – odrzekła wojowniczka oglądając pomieszczenie
- Też coś słyszałem, przygotujcie się – powiedziałem, gasząc pochodnie – nie wiem co to jest, ale nie poddam się bez walki
Wtem coś uderzyło w ścianę, potem drugi raz – mocniej, cała trójka stanęła w kręgu. Przez szybę wskoczyło coś włochatego, podobne do wilkołaka ale o wiele większe, z czerwonymi jak rubiny oczami. Potem drzwi wyleciały i do pokoju wbiegły jeszcze trzy takie potwory otoczyły drużynę.
- Jeszcze nie – powiedziałem, spoglądając kątem oka na rwącego się do walki Tohra – poczekajcie aż się rzucą na nas
Gdy skończył ,w stronę Elainy rzuciły się dwie bestie. Wojowniczka z wielką zwinnością przetoczyła się po ziemi, wyciągając łuk wskoczyła na stół i wypuściła pierwszą strzałę, która ugodziła bestie prosto w szyję. Zawyła straszliwie po czym odwróciła się i łapą strąciła Elaine ze stołu, która poleciała kilka metrów, uderzyła w ścianę i padła nieprzytomna na ziemię…
- Nie rozumiem, przecież miała srebrne strzały – powiedział przerażonym głosem Valerix, uchylając się przed ciosem potwora. Wyczarował kule ognia, która uderzyła bestię w pysk. Jednak on złapał go w pół i rzucił o ścianę
- Valerix ! Nie ! – krzyczał krasnolud, w szale bojowym zaczął kręcić toporem odganiając przeciwników jednak bez skutku. Po chwili wylądował obok towarzyszki
To koniec – przemknęło mi w głowie. Po czym zapadła ciemność…
Odzyskałem przytomność po dwóch tygodniach w Minas Tirith. Znaleźli mnie wędrowcy umierającego i przetransportowali do Minas. Od nich się dowiedziałem, że przyjaciele nie żyją. Gorzko rozpaczałem, przeklinając los. -Dlaczego oni zginęli, a ja nie? przecież przez moją głupotę dołączyli do mnie. Dlatego do tej pory byłem samotny, aż w koncu czułem, że samotność mnie pochłania. Zdecydowałem się na wizytę do Orthanku i złożenia do Was podania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daenerys Targaryen
Nowicjusz



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 2:21, 10 Lut 2007    Temat postu:

*wsłuchiwała się z ciekawością w opowieść przybysza, a gdy skończył rzekła* Widzę że młodość spędziłeś... *ucięła na chwilę szukając odpowiedniego słowa* ciekawo. Przykro mi z powodu przyjaciół... te bestie... wilkołaki? opisz mi je jeszcze raz jeśli możesz i pamiętasz nieco jeszcze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Orthank Strona Główna -> Wrota Orthanku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin